Na mistrzostwach świata w lekkiej atletyce, które odbywają się w Moskwie, dwóch polskich żołnierzy zapewniło sobie awans do finałów. Starszy kapral Piotr Małachowski w eliminacjach rzutu dyskiem zajął drugą pozycję, a szeregowy Marcin Lewandowski awansował do finału biegu na 800 metrów.
Jutro trzymać będziemy kciuki za st. kpr. Piotra Małachowskiego. Finał dysku na stadionie w Moskwie rozpocznie się o godz. 17.
Kapral Małachowski z Wojskowego Zespołu Sportowego we Wrocławiu awansował do finału z wynikiem 66 metrów już w pierwszej serii. Lepszy wynik uzyskał tylko mistrz olimpijski z Londynu, Niemiec Robert Harting. Posłał dysk na odległość 66 m 62 cm.
W finale, oprócz naszego wicemistrza olimpijskiego z Pekinu, zobaczymy też Roberta Urbanka, który do jutrzejszej batalii o medale awansował z piątym wynikiem – 64,21 m. W finałowym konkursie nie zobaczymy zaś dwukrotnego mistrza świata Litwina Virgilijusa Alekny.
Droga do finału biegu na 800 metrów była bardzo trudna. Z dwójki Polaków tylko szeregowy Marcin Lewandowski z czasem 1 min 44,56 s zapewnił sobie prawo walki o medal. W pierwszym biegu półfinałowym zajął trzecie miejsce. Z każdej z trzech serii automatyczny awans do finału uzyskiwała najlepsza dwójka zawodników oraz dwóch z najlepszymi czasami z trzech biegów. Lewandowski był jednym z dwóch szczęśliwców.
Dzisiaj w Moskwie odbyły się również biegi eliminacyjne na dystansie 3000 metrów z przeszkodami. Niestety, żadnemu z Polaków nie udało się zakwalifikować do finałowej rywalizacji. Krystian Zalewski zajął piątą lokatę z czasem 8 min 27,16 s, a starszy szeregowy Mateusz Demczyszak był jedenasty. Aktualny mistrz kraju w biegu na 3000 metrów z przeszkodami uzyskał wynik 8 min 34,60 s, ale Polak stracił cenne sekundy przez niefortunny upadek na jednej z przeszkód.
autor zdjęć: Archiwum Jacka Szustakowskiego
komentarze