moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Bunt Prigożyna. Czy Putin jest zagrożony?

Jewgienij Prigożyn oskarżył rosyjskie dowództwo o zaatakowanie Grupy Wagnera i zapowiedział odwet. W nocy z piątku na sobotę rozpoczął się „Marsz Sprawiedliwości” wagnerowców. Czołgi bojowników wjechały rano do Rostowa nad Donem, ale ich celem miała być Moskwa. Wydarzenia w Rosji śledzi dziś cały świat. Bunt Prigożyna komentuje m.in. Biały Dom, a Władimir Putin zapowiada ukaranie zdrajców.


Członkowie patrolu grupy Wagnera w pobliżu czołgu przed budynkiem cyrku w mieście Rostów nad Donem, 24 czerwca 2023 r. Fot. STRINGER / AFP/ East News

Trwa 486. dzień rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Media na całym świecie od świtu informują o buncie Prigożyna i o potencjalnym przewrocie w Moskwie. W piątek, 23 czerwca, późnym popołudniem Jewgienij Prigożyn, lider najemniczej Grupy Wagnera, oskarżył rosyjską armię i jej zwierzchnika ministra obrony Siergieja Szojgu o przeprowadzenie ataku rakietowego i artyleryjskiego na obóz szkoleniowy wagnerowców. W wyniku ataku śmierć miało ponieść wielu bojowników z tej formacji. Sytuacja rozwścieczyła najemników i ich przywódcę. Prigożyn ogłosił rozpoczęcie „Marszu Sprawiedliwości”. Jak wynika z medialnych przekazów, pod jego komendą na Moskwę może znajdować się około 25 tysięcy wagnerowców, którzy chcą się rozprawić ze sprawcami wczorajszego ataku.

W sobotę nad ranem czołgi bojowników wjechały do centrum Rostowa nad Donem. Buntownicy zajęli w mieście kluczowe budynki w tym obiekty cywilne, wojskowe i należące do MSW. – Chcemy się tutaj spotkać z Szojgu i szefem sztabu generalnego. Dopóki nie przyjadą, pozostaniemy (na miejscu – przyp. red.) i będziemy blokować Rostów nad Donem. Pójdziemy też na Moskwę – zadeklarował Prigożyn. Jeszcze przed południem w sobotę agencja Reuters podała, że wagnerowcy mieli dotrzeć także do Woroneża, miasta znajdującego się około 500 km na południe od Moskwy. Z niepotwierdzonych jeszcze informacji wynika, że bojownicy przejęli kontrolę nad budynkami wojskowymi. Ośrodek Studiów Wschodnich podaje, że w Woroneżu mogło dojść do strzelaniny. Wieczorem – jak podał Reuters – Prigożyn poinformował na nagraniu, że oddziały Grupy Wagnera zmierzające w stronę Moskwy dostały rozkaz zawrócenia, ponieważ istniało ryzyko rozlewu krwi.

REKLAMA

Na bunt ostro zareagował prezydent Rosji. Władimir Putin wygłosił w sobotę nagrane oświadczenie, w którym powiedział o „ciosie w plecy” i „zdradzie narodu”. – Bitwa w Ukrainie wymaga jedności. Wszystko, co nas osłabia, wszelka niezgoda, którą nasi zewnętrzni wrogowie mogą i wykorzystują, aby podkopać nas od wewnątrz, powinny zostać odłożone na bok – powiedział Putin. – Działania, które rozbijają naszą jedność, są w rzeczywistości zdradą naszego narodu, naszych towarzyszy broni, którzy walczą teraz na froncie. To cios w plecy naszego kraju i naszego narodu – stwierdził prezydent Rosji. Uznał, że zdrada Prigożyna powodowana jest jego wygórowanymi ambicjami i osobistymi interesami. Jednocześnie zapowiedział: – Wszyscy, którzy świadomie weszli na drogę zdrady, którzy przygotowywali zbrojny bunt, wkroczyli na drogę szantażu i metod terrorystycznych, poniosą nieuchronną karę, odpowiedzą zarówno przed prawem, jak i przed naszym ludem.

Wydarzenia w Rosji skomentował Biały Dom. – Monitorujemy sytuację i będziemy konsultować się z sojusznikami i partnerami w sprawie tych wydarzeń — przekazał Adam Hodge, rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Rano do sprawy odniósł się także prezydent Andrzej Duda. „W związku z sytuacją w Rosji odbyliśmy dziś rano konsultacje z premierem i MON, a także z sojusznikami. Przebieg wydarzeń za naszą wschodnią granicą jest na bieżąco monitorowany” – poinformował zwierzchnik sił zbrojnych w mediach społecznościowych. Wieczorem prezydent Andrzej Duda zwołał naradę w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego z udziałem premiera, wicepremiera, szefów resortów oraz służb specjalnych. Tematem spotkania – bezpieczeństwo Polski oraz koordynacja działań z sojusznikami. – Na ten moment sytuacja na terytorium Rosji nie wpływa bezpośrednio na bezpieczeństwo naszego kraju – mówił Jacek Siewiera, szef BBN-u.

O „Marszu Sprawiedliwości” Prigożyna jako o „początku wojny domowej” pisze natomiast doradca szefa Kancelarii Prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak. Według Podolaka to rozpoczęcie ukraińskiej kontrofensywy „definitywnie zdestabilizowało rosyjskie elity, pogłębiając wewnętrzne rozłamy”. Doradca ukraińskiego prezydenta w mediach społecznościowych podał, że wagnerowcy zdobywają wojskowe obiekty, kwatery i miasta bez żadnego oporu. – Putin ogłasza Prigożyna zdrajcą i wyjętym spod prawa i wydaje odpowiednie rozkazy służbom specjalnym, ale nic się nie dzieje; kryzys rządów, rzeczywista utrata władzy. W tym samym czasie Wagner kontynuuje marsz na Moskwę – zaznaczył Podolak.

Zdaniem Marka Menkiszaka z Ośrodka Studiów Wschodnich bunt Prigożyna jest kulminacją trwającego kilka tygodni konfliktu pomiędzy nim i Grupą Wagnera a kierownictwem Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej, zwłaszcza ministrem obrony Szojgu i szefem Sztabu Generalnego gen. Walerijem Gierasimowem. Źródła konfliktu, jak pisze Menkiszak na stronie internetowej OSW, należy upatrywać z jednej strony w próbie odsunięcia wagnerowców od samodzielnego prowadzenia działań na donbaskim odcinku frontu, a z drugiej w ambicjach Prigożyna do uzyskania większej roli politycznej i biznesowej. „Bunt jest ze strony Prigożyna aktem desperacji i próbą radykalnej obrony przed neutralizacją, a nawet fizyczną likwidacją ze strony armii” – komentuje ekspert. „Ma on małe szanse powodzenia z uwagi na znaczące dysproporcje sił na niekorzyść wagnerowców i ich uzależnienie od armii w sferze uzbrojenia i amunicji. W związku z tym jest prawdopodobne, iż bunt zostanie stłumiony, a sam Prigożyn uwięziony lub zabity” – dodaje.

Większość analityków i publicystów twierdzi, że zbrojne wystąpienie Prigożyna nie ma większych szans. Podkreślają jednak, że jesteśmy świadkami momentu przełomowego w najnowszej historii Rosji, a na pewno w konflikcie na Ukrainie. Jewgienij Prigożyn to bowiem rosyjski biznesmen blisko powiązany z Putinem, a stworzona przez niego grupa najemników bardzo zaangażowała się w walki na Ukrainie. Dziś wagnerowcy, którzy wyróżnili się w starciach o Bachmut i działali na zlecenie Kremla, występują przeciwko państwu rosyjskiemu.

Magdalena Kowalska-Sendek

autor zdjęć: STRINGER / AFP/ East News, Krystian Maj / KPRM

dodaj komentarz

komentarze


Polskie mauzolea i wojenne cmentarze – miejsca spoczynku bohaterów
 
Rosyjskie wpływy w Polsce? Jutro raport
Adm. Bauer: NATO jest na właściwej ścieżce
Jak dowodzić plutonem szturmowym? Nowy kurs w 6 BPD
Namiastka selekcji
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Hokeiści WKS Grunwald mistrzami jesieni
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
Żeglarz i kajakarze z „armii mistrzów” na podium
Witos i spadochroniarze
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
Zmiana warty w PKW Liban
Czworonożny żandarm w Paryżu
Centrum Robotów Mobilnych WAT już otwarte
Zagrożenie może być wszędzie
NATO odpowiada na falę rosyjskich ataków
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Komisja bada nielegalne wpływy ze Wschodu
Szkolenie 1000 m pod ziemią
Snipery dla polskich FA-50
Sojusz także nuklearny
Breda w polskich rękach
Byłe urzędniczki MON-u z zarzutami
Rozkaz: rozpoznać przeprawę!
Po pierwsze: bezpieczeństwo granic
Rozliczenie podkomisji Macierewicza
Ogień nad Bałtykiem
Czas „W”? Pora wytropić przeciwnika
Polski wkład w F-16
Grób Nieznanego Żołnierza ma 99 lat
Zapomogi dla wojskowych poszkodowanych w powodzi
The Power of Buzdygan Award
Wojskowi rekruterzy chcą być (jeszcze) skuteczniejsi
Żołnierska pamięć nie ustaje
Udane starty żołnierzy na lodzie oraz na azjatyckich basenach
Olympus in Paris
Ile GROM-u jest w „Diable”?
Karta dla rodzin wojskowych
Miliony sztuk amunicji szkolnej dla wojska
Polski producent chce zawalczyć o „Szpeja”
Polskie „JAG” już działa
Mark Rutte w Estonii
Odznaczenia dla amerykańskich żołnierzy
Olimp w Paryżu
Cześć ich pamięci!
Złoty Medal Wojska Polskiego dla „Drago”
Kleszcze pod kontrolą
Mikrus o wielkiej mocy
Ostre słowa, mocne ciosy
Do czterech razy sztuka, czyli poczwórny brąz biegaczy na orientację
Ostrogi dla polskich żołnierzy
Rajd pamięci i braterstwa
Jak Polacy szkolą Ukraińców
Jacek Domański: Sport jest narkotykiem
Kto dostanie karty powołania w 2025 roku?
Niepokonany generał Stanisław Maczek
Żeby nie poddać się PTSD
Kamień z Szańca. Historia zapomnianego karpatczyka
„Złote Kolce” dla sportowców-żołnierzy
Żaden z Polaków służących w Libanie nie został ranny
Święto marynarzy po nowemu

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO