Joe Biden podpisał Lend-Lease Act, dzięki któremu Stany Zjednoczone będą mogły szybciej i skuteczniej pomagać Ukrainie w walce z rosyjskim najeźdźcą. Prezydent Wołodymyr Zełenski apeluje natomiast, by świat zareagował na blokadę portu w Odessie i ostrzega przed kryzysem żywieniowym, który może dotknąć nie tylko Ukrainę.
Wczoraj w nocy Joe Biden, prezydent Stanów Zjednoczonych, podpisał ustawę Ukraine Democracy Defense Lend-Lease Act. Dokument ułatwi wysyłkę uzbrojenia i sprzętu wojskowego w ramach pomocy dla Ukrainy. – Podpisuję ustawę, która daje kolejne ważne narzędzie, by wspierać rząd Ukrainy i ukraiński naród w jego walce, by bronił swojego kraju i demokracji – powiedział Biden. – Koszt walki nie jest niski, ale koszt poddania się byłby znacznie większy i dlatego w tym trwamy – dodał prezydent USA.
Ustawa tymczasowo znosi wiele wymogów formalnych, które są niezbędne przy normalnym przekazywaniu broni przez rząd Stanów Zjednoczonych. Ułatwienia mają dotyczyć zarówno samej Ukrainy, jak i krajów, które pomagają Kijowowi w prowadzeniu wojny, a które to państwa Stany Zjednoczone chciałyby w zamian wesprzeć dostawami swojego sprzętu i uzbrojenia. Podobne rozwiązania USA stosowały w czasie II wojny światowej, gdy w ramach koalicji antyhitlerowskiej amerykańska broń i zaopatrzenie trafiały do aliantów i Związku Radzieckiego.
– Rosyjski wróg nie ustaje w prowadzeniu działań ofensywnych we wschodniej strefie operacyjnej, w celu ustanowienia pełnej kontroli nad obwodami donieckim i ługańskim oraz stworzenia korytarza lądowego pomiędzy tymi obwodami a okupowanym Krymem – informuje Sztab Generalny Ukrainy. Według ukraińskiej armii, Rosjanie prowadzą ostrzał artyleryjski wzdłuż wschodniej linii frontu, zagrożone są także obiekty cywilne, domy i bloki mieszkalne. Wojsko poinformowało również, że w Białorusi zakończyła się rotacja jednostek wojskowych, które mają wzmocnić siły rozmieszczone na granicy ukraińsko-białoruskiej, odbywa się tam również kontrola gotowości bojowej sprzętu wojskowego.
Najnowsze informacje płyną też z Mariupola. Ukraińcy informują, że Rosjanie skupiają całe swoje wysiłki na blokowaniu obrońcom miasta dróg ucieczki z Azovstalu. – Przy wsparciu artylerii i ognia czołgów wróg prowadzi działania szturmowe – czytamy w komunikacie zamieszczonym w mediach społecznościowych. Mimo katastrofalnej sytuacji w oblężonym kompleksie i braku nadziei na odsiecz, na terenie huty nadal bronią się ukraińscy żołnierze. Żona jednego z nich udzieliła wywiadu stacji BBC. Powiedziała, że jej mąż w ostatniej rozmowie telefonicznej prosił ją o to, by znalazła porady dotyczące tego, jak przetrwać bez wody. Przekazał jej również, że w zakładach Azowstal jest około 700 rannych żołnierzy i stu cywili, oraz że ciała zabitych są przechowywane w lodówkach na terenie huty.
Ukraina spodziewa się, że Rosja w najbliższym czasie przeprowadzi akcje dywersyjne. – Nie można wykluczyć sabotażu w zakładach chemicznych na Ukrainie i późniejszego oskarżenia o to Sił Zbrojnych Ukrainy – oznajmił Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy. W raporcie przedstawiono też sytuację na kierunku północnym, gdzie Rosjanie „wzmacniają ochronę granicy ukraińsko-rosyjskiej w obwodach briańskim i kurskim". Sztab Generalny Ukrainy informuje jednocześnie o ostrzale pogranicznych miejscowości w obwodzie sumskim. – Spodziewamy się, że wróg będzie nadal dokonywać demonstracji wzdłuż granicy Ukrainy, by wiązać jednostki Sił Zbrojnych Ukrainy i przeciwdziałać ich przegrupowaniu na inne obszary – informują Ukraińcy.
Wczoraj wieczorem prezydent Wołodymyr Zełenski opublikował nagranie, w którym apelował do wspólnoty międzynarodowej o natychmiastową reakcję na blokowanie przez Rosjan ukraińskich portów nad Morzem Czarnym, co umożliwia Ukraińcom eksport zboża. – Po raz pierwszy od dekad, nie ma zwykłego ruchu statków handlowych, port w Odessie nie funkcjonuje normalnie. Prawdopodobnie nie wydarzyło się to w Odessie od II wojny światowej – mówił Zełenski. – Bez eksportu naszych produktów rolnych, dziesiątki krajów w różnych częściach świata, znajdują się już na krawędzi deficytów żywnościowych. I wraz z upływem czasu, sytuacja może stać się naprawdę straszna – ostrzegł ukraiński prezydent.
autor zdjęć: Jakub Szymczuk / KPRP
komentarze