Wyższe dodatki stażowe i odprawy dla odchodzących z armii – to efekt podwyżki wynagrodzeń dla żołnierzy zawodowych. Więcej wyniosą też inne świadczenia uzależnione od najniższej pensji w służbie zawodowej, na przykład tzw. gratyfikacja urlopowa i zasiłek za przeniesienie w inne miejsce służby. Zyskali również terytorialsi – wzrosła kwota wypłacanego im dodatku za gotowość bojową.
Od stycznia tego roku żołnierze zawodowi zarabiają więcej. Po podwyżce w średniej wysokości 676 zł przeciętne wynagrodzenie mundurowych wynosi obecnie 6830 zł.
Więcej na urlop i odprawę
Podwyżka wynagrodzeń oznacza też wzrost innych, dodatkowych świadczeń. Zwiększyły się na przykład dodatki stażowe za długoletnią służbę wojskową – uzależnione nie tylko od wysługi, lecz także od wynagrodzenia zasadniczego żołnierza zawodowego. Po trzech latach służby ten dodatek wynosi 3% kwoty uposażenia i wzrasta co trzy lata o kolejne 3% aż do 15 roku służby. Potem rośnie już wolniej – co roku o 1%. Tak że po 35 latach dodatek wynosi 35%, i to już maksymalna jego wartość, niezależnie od dalszych lat służby. Teraz w portfelach żołnierze zauważą więc proporcjonalny do podwyżki pensji wzrost dodatku za wysługę.
Na więcej pieniędzy będą mogli liczyć także ci, którzy żegnają się z armią. Wypłacana im odprawa jest bowiem naliczana procentowo od wysokości uposażenia zasadniczego z dodatkami, należnego w ostatnim dniu pełnienia służby. Po roku służby wynosi 100%, po pięciu latach – 200 %, a po dziesięciu – 300%. Za każdy kolejny rok służby pełnionej ponad dziesięć lat wysokość odprawy wzrasta o 20%. Maksymalnie może osiągnąć 600% pensji zasadniczej z dodatkami.
Wzrosną też te świadczenia, które są obliczane procentowo od kwoty najniższej pensji żołnierza zawodowego. W ubiegłym roku wynosiła ona 4110 zł, po podwyżce wzrosła do 4560 zł brutto. Zwiększy się więc tzw. gratyfikacja urlopowa wypłacana żołnierzom raz w roku w związku z rozpoczęciem urlopu. Przy jej wyliczaniu bierze się pod uwagę liczbę osób pozostających na utrzymaniu żołnierza (on sam, żona, dzieci) – na każdą osobę przysługuje 35% stawki najniższego uposażenia zasadniczego żołnierza zawodowego. Oznacza to, że w tym roku MON na każdą taką osobę wypłaci ponad 1596 zł, w 2021 roku było to 1438,50 zł.
Więcej otrzymają również żołnierze uprawnieni do tzw. zasiłku za przeniesienie służbowe. Jednorazowe świadczenie wynosi 50% najniższej pensji żołnierza zawodowego. W tym roku żołnierze otrzymają więc 2280 zł, czyli ponad 200 zł więcej niż rok temu, gdy dostawali 2055 zł.
Zyskają też terytorialsi
Nieco inaczej wygląda kwestia świadczeń wypłacanych w ramach tzw. rekonwersji kadr, czyli jako wsparcie na przekwalifikowanie się. Dofinansowanie na kursy czy szkolenia uzależnione jest od najniższego wynagrodzenia żołnierza zawodowego oraz stażu służby. W obecnych przepisach dotyczących służby wojskowej limit dofinansowania wynosi 75% najniższego wynagrodzenia żołnierza. Oznaczałoby to, że po podwyżce wynagrodzeń dofinansowanie wyniosłoby 3420 zł. Te zasady zmieni jednak ustawa o obronie ojczyzny. Zgodnie z jej zapisami limit zostanie zmniejszony do 60%, czyli wyniesie 2736 zł. Żołnierz po czterech latach służby otrzyma na przekwalifikowanie 100% limitu (2736 zł), po dziewięciu – 200% (5475 zł), a po 15 – 300% (czyli 8208 zł). Choć kwoty są nieco mniejsze, MON zapewnia, że żołnierze na tym nie stracą. Jak przekonują przedstawiciele resortu, wysokość wynagrodzeń żołnierzy zawodowych sukcesywnie rośnie, a ceny szkoleń na rynku cywilnym pozostają na tym samym poziomie. Poza tym znaczna część uprawnionych do dofinansowania nie wykorzystuje w całości przysługującego im limitu. Średnie wykorzystanie środków przez jednego żołnierza to około 3500 zł.
Na podwyżkach żołnierzy zawodowych skorzystają także terytorialsi, którym przysługuje tzw. dodatek za gotowość bojową w wysokości 10% kwoty najniższego wynagrodzenia zasadniczego żołnierza zawodowego. Dodatek ten wzrośnie z 411 do 456 zł. – Choć kwestie finansowe rzadko są wymieniane przez ochotników jako decydujące o wstąpieniu do służby w wojskach obrony terytorialnej, to nie możemy o nich zapominać i ich bagatelizować. Cieszymy się z tego wzrostu, bo bez wątpienia przyczyni się to do uatrakcyjnienia służby – mówi płk Marek Pietrzak, rzecznik prasowy WOT-u.
Przypomnijmy, że zgodnie z podpisanym przez prezydenta Andrzeja Dudę rozporządzeniem od stycznia 2022 roku podniesiony został – z 3,81 do 4,23 – wskaźnik, na podstawie którego obliczane jest średnie wynagrodzenie żołnierzy. W korpusie szeregowych pensje żołnierzy wzrosły od 10,8 do 10,9%, wśród podoficerów: od 10,7% do 13%, w korpusie oficerskim od 8,8% do 11,1%, w przypadku generałów od 5,5% do 8,8%.
Szeregowi zawodowi otrzymali podwyżkę 450 zł, podoficerowie – od 500 zł do 720 zł, a oficerowie – od 510 zł do 920 zł. Wynagrodzenia generałów wzrosły o 920 zł.
autor zdjęć: st. szer. Arkadiusz Czernicki
komentarze