moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Coraz więcej lotniskowców w Azji

Od czasów II wojny światowej lotniskowce są symbolem morskiej potęgi. Od kilku lat na kontynencie azjatyckim trwa swoisty wyścig zbrojeń związany z liczbą posiadanych okrętów tej klasy. Na razie tę rywalizację wygrywają komunistyczne Chiny, które w krótkim czasie zbudowały dwie jednostki. Działania Pekinu zmobilizowały inne azjatyckie państwa: Indie, Japonię i Republikę Korei. Ich ambicje, aby posiadać potężne, ale bardzo skomplikowane i kosztowne okręty, otwierają pole do współpracy z europejskimi krajami, które mają doświadczenie w projektowaniu i budowie lotniskowców. W grę wchodzą tu np. Wielka Brytania czy Włochy.

Firma stoczniowa Hyundai Heavy Industries (HHI) i brytyjska grupa Babcock International podpisały 1 września protokół ustaleń w sprawie współpracy przy projekcie pierwszego południowokoreańskiego lotniskowca. Brytyjczycy poprzez swą spółkę zależną Babcock Korea będą doradzać Koreańczykom we wszystkich fazach programu: od koncepcji i projektowania jednostki, poprzez jej budowę oraz późniejsze jej użytkowanie. Oczywiście jeśli oferta HHI zostanie wybrana przez Marynarkę Wojenną Republiki Korei (Republic of Korea Navy, ROKN), a ma ona poważnego konkurenta.

Lotniskowiec chce bowiem dostarczyć też inna koreańska firma stoczniowa Daewoo Shipbuilding & Marine Engineering (DSME), która na partnera wybrała włoską spółkę stoczniową Fincantieri. Porozumienie w sprawie kooperacji zawarto w czerwcu tego roku podczas MADEX 2021 (International Maritime Defense Industry Exhibition) w Busan.

Dlaczego Koreańczycy zdecydowali się na współpracę z Brytyjczykami i Włochami, a nie Francuzami, którzy również mają doświadczenie w budowie lotniskowców? Wpływ na to miały wymagania koreańskiej floty. Chce ona okręt z napędem konwencjonalnym i przystosowany do przenoszenia amerykańskich samolotów wielozadaniowych krótkiego startu i pionowego lądowania F-35B Lightning II (w grę wchodzi zakup 20 maszyn). Zaś Babcock był zaangażowany w realizację programu budowy okrętów typu Queen Elizabeth dla Królewskiej Marynarki Wojennej (Royal Navy), dla których Brytyjczycy wybrali F-35B. Natomiast Fincantieri ma na swym koncie budowę m.in. lotniskowca „Cavour” i śmigłowcowca desantowego „Trieste” (jest w trakcie prób), największych jednostek Marina Militare. Włoskie okręty są również przystosowane do użycia F-35B. Tymczasem Francuzi od kilkudziesięciu lat specjalizują się w projektach lotniskowców o napędzie atomowym dla samolotów startujących z wykorzystaniem katapult. Obecnie są nimi Rafale M.

W Korei Południowej program CVX (CV eXperimental, eksperymentalny program dla okrętów klasyfikowanych jako lotniskowce) zastąpił program LPX-II, który dotyczył jednostki będącej raczej śmigłowcowcem desantowym mogącym mieć pokładowe odrzutowce krótkiego startu i pionowego lądowania niż typowym lotniskowcem. Podczas MADEX 2021 dwaj rywale zaprezentowali makiety swych okrętów oferowanych koreańskiej armii w programie CVX.

HHI pokazał na wystawie w Busan okręt, który miałby dwie nadbudówki, tzw. wyspy. To rozwiązanie stosowane w jednostkach typu Queen Elizabeth. Pokład startowy zwężałby się ku dziobowi przechodząc w rampę startową tzw. sky jump. Zaś na rufie lotniskowca znajdowałby się pomocniczy pokład dla bezzałogowych statków powietrznych pionowego startu. Lotniskowiec miałby około 45 tys. ton pełnej wyporności, 259 m długości i 61 m szerokości. Do transportu samolotów i śmigłowców pomiędzy pokładem startowym a hangarem służyłyby dwie windy, jedna przy lewej burcie i jedna przy prawej, pomiędzy wyspami. Na pokładzie jednostki mogłoby być około dwudziestu F-35B.

Także model lotniskowca koreańskiej DSME miał dwie wyspy, ale zbliżony do prostokąta pokład startowy bez tzw. skoczni, upodabniał go do szturmowych desantowców US Navy. Lotniskowiec miałby około 45 tys. ton wyporności, długość wynosiłaby 263 m, ale szerokość tylko 47 m. Na makiecie DSME również były dwie windy, ale obie przy prawej burcie, w tym jedna między wyspami. Na okręcie byłoby miejsce dla szesnastu F-35B (dwunastu w hangarze) i sześciu średnich śmigłowców.

Na MADEX 2021 własny model lotniskowca prezentowała koreańska marynarka i był on bliższy propozycji DSME. Jednak nie jest przesądzone, jak będzie wyglądał realny okręt. Pojawiły się bowiem informacje, że rozważana jest opcja, by lotniskowiec miał rampę umożliwiającą start samolotu bez wspomagania oraz liny hamujące umożliwiające konwencjonalne lądowanie. Takie rozwiązanie pozwoliłoby w przyszłości na operowanie z jego pokładu nie tylko F-35B, ale także wersji morskiej nowego koreańskiego myśliwca KF-21, nad którym trwają prace. Biorąc pod uwagę, że lotniskowiec ma być przekazany armii w 2030 roku, a trzy lata później wejść do służby, ostateczne rozstrzygnięcie musi nastąpić szybko.

Decyzja o budowie lotniskowca przez Republikę Korei jest związana z działaniami sąsiadów. Chiny posiadają już dwa okręty tej klasy, które weszły do służby w latach 2012 i 2019. Dwa kolejne lotniskowce o wyporności 85–90 tys. ton, zaliczane do typu 003, są w budowie. Jako pierwsze w chińskiej flocie zostaną wyposażone w katapulty elektromagnetyczne, wspomagające start samolotów. Jednak część ekspertów łączy plany Republiki Korei z tym, co dzieje się w Japonii, z którą ma ona spory terytorialne. Otóż zapadła tam decyzja o modernizacji pary niszczycieli śmigłowcowych typu Izumo o wyporności pełnej 26 tys. ton, tak by mogły operować z ich pokładów F-35B. Postanowiono m.in. zmienić kształt części dziobowej pokładu startowego z trapezu na prostokątny, ale w planach nie ma montażu katapult bądź rampy. Po modernizacji okręty typu Izumo będą faktycznie lekkimi lotniskowcami, ale z powodów politycznych przeklasyfikowano je na wielozadaniowe niszczyciele operacyjne. W Japonii istnieją konstytucyjne ograniczenia w nabywaniu dla sił samoobrony systemów uzbrojenia uznawanych za ofensywne.

Japonia postanowiła kupić dla zmodernizowanych niszczycieli 42 sztuki F-35B, których dostawy rozpoczną się w roku budżetowym 2023. Stąd na pokładzie „Izumo”, na którym prace modernizacyjne rozpoczęto w 2020 roku, jako pierwsze wylądowały 3 października F-35B należące do 242 Eskadry Myśliwsko-Uderzeniowej Korpusu Piechoty Morskiej USA stacjonującego w Iwakuni.


Indyjski lotniskowiec Vikramaditya fot. Wikipedia

W lotniskowce inwestują też Indie, które przez dziesiątki lat, jako jedyne państwo Azji dysponowały okrętami tej klasy. Jednak były to jednostki używane, odkupione od Wielkiej Brytanii. Obecnie w służbie jest „Vikramaditya”. Kupiony od Rosjan i przebudowany krążownik lotniczy projektu 11434. Natomiast w sierpniu tego roku próby morskie rozpoczął pierwszy lotniskowiec zbudowany w Indiach. „Vikrant”, który powstał we współpracy z Fincantieri, ma być przekazany marynarce wojennej w 2022 roku. W planach jest budowa następnej jednostki. Poza reakcją na powiększającą się flotę chińskich lotniskowców trzy jednostki mają zagwarantować marynarce wojennej Indii zdolność utrzymania w gotowości operacyjnej po jednym okręcie na wschodnim i zachodnim wybrzeżu kraju, gdy trzeci będzie wymagał pobytu w stoczni. Podobno Hindusi zainteresowani są okrętem typu Queen Elizabeth.

Drugim państwem Azji, które po 1945 roku weszło w posiadanie lotniskowca, była Tajlandia. Kraj ten zamówił w 1992 roku okręt w Hiszpanii. „Chakri Naruebet” o wyporności pełnej około 11,5 tys. ton, z rampą startową bazuje na projekcie lotniskowca „Principe de Asturias”. Tajlandzki lotniskowiec wszedł do służby w 1997 roku, ale po wycofaniu w 2006 roku nabytych wraz z okrętem samolotów AV-8S Matador stacjonują na nim tylko śmigłowce.

Prawdopodobnie inne państwa regionu też marzą o lotniskowcach. Jednak wejście w posiadanie okrętów tej klasy przekracza ich zdolności finansowe. Gigantyczne koszty nie dotyczą tylko samej budowy lotniskowca. Bardzo dużo funduszy pochłania kupno pokładowych samolotów i śmigłowców. Kosztowne jest również utrzymanie jednostki w gotowości, bieżące remonty, modernizacje i ciągłe szkolenie licznej załogi.

Tadeusz Wróbel , publicysta „Polski Zbrojnej”

autor zdjęć: Wikipedia

dodaj komentarz

komentarze


Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
 
Cele polskiej armii i wnioski z wojny na Ukrainie
Umowa dla specjalistów z Grudziądza
Turecki most dla Krosnowic
Snowboardzistka z „armii mistrzów” najlepsza na stoku w Scuol
Dziki zachód na wschodzie II RP
Najtrudniej utrzymać się na szczycie
„Cel Wisła”, czyli ku starciu cywilizacji
Zmiana warty w PKW Liban
Żołnierze górą w głosowaniu na sportowca 2024 roku
Nie walczymy z powietrzem
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
Mistrzyni Uniwersjady z „armii mistrzów”
Wicepremier Kosianiak-Kamysz w Ramstein o pomocy dla Ukrainy
Rozgryźć Czarną Panterę
Arcelin – cud, który może się zdarzyć tylko raz
Less Foreign in a Foreign Country
Ciężki BWP dla polskiego wojska
Morze ruin, na których wyrosło życie
Rosja prowadzi przeciw Polsce wojnę informacyjną
Z życzeniami na 105. urodziny powstańca warszawskiego!
Granice są po to, by je pokonywać
„Ferie z WOT” po raz siódmy
Na nowy rok – dodatek stażowy po nowemu
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Co może Europa?
Biegający żandarm
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Żołnierze usuwają zniszczone przez wodę budynki
Przetrwać z Feniksem
Na zagraniczne kursy razem z rodziną?
Wojsko wraca do Gorzowa
Turecki most nad Białą Lądecką
NATO rozpoczyna nową operację na Bałtyku
Rosomaki i Piranie
Minister wyznaczył szefa Inspektoratu Wsparcia
Synteza, czyli cios w splot słoneczny Rzeszy
Symulator w nowej odsłonie
Kluczowy partner
Siedząc na krawędzi
Szef MON-u spotkał się z wojskowymi dyplomatami
Statuetki Benemerenti przyznane po raz trzydziesty
Polska w gotowości
Nowe łóżka dla szpitala w Libanie
14 lutego Dniem Armii Krajowej
Atak na cyberpoligonie
Roboty w Fabryce Broni „Łucznik”
Z Jastrzębi w Żmije
Żołnierze WOT-u z Wrocławia u kombatantów z Armii Krajowej
Wielka gra interesów
Okręty rakietowe po nowemu
Zrobić formę przed Kanadą
Polacy łamią tajemnice Enigmy
Eurokorpus na czele grupy bojowej UE
Czworonożny żandarm w Paryżu
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
Zmiany w prawie 2025
PGZ – kluczowy partner
Olympus in Paris
Bałtyk – kluczowy akwen dla NATO
„Polska Zbrojna” dla Orkiestry
„Popcorny” niemile widziane
Spotkanie Grupy E5 w Polsce
Co się zmieni w ustawie o obronie ojczyzny?
Wielofunkcyjna koparka dla saperów
Bez kawalerii wojny się nie wygrywa

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO