moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Zwycięstwo mordercy

W nocy z 25 na 26 kwietnia 1943 roku Wiaczesław Mołotow wezwał ambasadora Romera i odczytał mu obraźliwe wobec rządu polskiego oświadczenie. Tym samym powtórzyła się sytuacja z wrześniowej nocy 1939 roku, ale teraz Stalinowi już nie chodziło tylko o Kresy, lecz całą Polskę. I postanowił wykorzystać do tego wymordowanych z jego rozkazu polskich oficerów.

Skonsternowany Tadeusz Romer usłyszał m.in. od ludowego komisarza spraw zagranicznych Związku Sowieckiego: „Okoliczności, że wroga kampania przeciwko Związkowi Sowieckiemu została rozpoczęta jednocześnie w prasie niemieckiej i w polskiej i prowadzona jest w tej samej płaszczyźnie, nie pozostawiają wątpliwości, że między wrogiem sprzymierzonych – Hitlerem a Rządem Polskim – istnieje kontakt i zmowa (…). Na podstawie tego wszystkiego Rząd Sowiecki postanowił przerwać stosunki z Rządem Polskim”. Do powyższych oskarżeń Sowieci wykorzystali fakt, że tego samego dnia, 16 kwietnia, do Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża w Genewie wpłynęła prośba rządu polskiego o przeprowadzenie śledztwa w sprawie mordu katyńskiego. Równocześnie takie samo podanie wpłynęło od władz niemieckich.

W ten sposób Józef Stalin wykorzystał do swojej kolejnej rozgrywki zbrodnię na polskich oficerach, której dokonano z jego rozkazu. Zerwanie stosunków polsko-sowieckich niechybnie osłabiało polskie władze na arenie międzynarodowej, ale to był dopiero wstęp do gry, jaką podjął sowiecki dyktator. Kluczowe w odczytanej Romerowi nocie było sformułowanie o „przerwaniu”, a nie zerwaniu stosunków dyplomatycznych. Tym samym Stalin tworzył iluzję, że nie wszystko jest jeszcze stracone, a on nadal jest pełen dobrej woli.

Pożyteczni idioci

Kreml uważnie śledził reakcje swych brytyjskich i amerykańskich sojuszników na wieści o Katyniu, a te coraz wyraźniej szły po jego myśli. Zarówno premier Winston Churchill, jak i prezydent Franklin Roosevelt wystraszyli się, że z ich punktu widzenia marginesowa sprawa mordu polskich oficerów w Katyniu może doprowadzić do rozpadu antyniemieckiej koalicji, a nawet do odnowienia sowiecko-niemieckiego sojuszu. W Londynie i Waszyngtonie rozpoczęły się naciski na polski rząd, by wycofał swą petycję do Międzynarodowego Czerwonego Krzyża. Churchill wprost powiedział do polskiego premiera, gen. Władysława Sikorskiego: „Jeśli ludzie ci nie żyją, nic co by pan zrobił ich nie wskrzesi”.

24 kwietnia w Londynie doszło do spotkania gen. Sikorskiego z Anthonym Edenem. Brytyjski minister spraw zagranicznych wprost zażądał od polskiego premiera, by nie tylko wycofał swój wniosek z Genewy, ale i wystosował oficjalne oświadczenie, w którym miał stwierdzić, że mord polskich oficerów w Katyniu jest wymysłem niemieckiej propagandy. Generał zdecydowanie odmówił, ale to nie przeszkodziło, by następnego dnia Churchill, przy akceptacji Roosevelta, wysłał Stalinowi depeszę „pełną optymizmu”. Brytyjski premier zapewniał w niej sowieckiego sojusznika, że rząd polski zaniecha prowadzenia dochodzenia przez Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża, zbada możliwości wyciszenia antysowieckiej kampanii w prasie polskiej, a dodatkowo polski minister informacji, Stanisław Kot, wystąpi w brytyjskim radiu przeciwko propagandzie niemieckiej. Churchill kończył swój list zapewnieniem, że między rządem polskim a niemieckim nie mogły istnieć żadne kontakty. Tym samym Stalin otrzymał koronny dowód, że zachodni przywódcy są gotowi dla globalnej polityki poświęcić peryferyjne z ich punktu widzenia państwo polskie. To po otrzymaniu tej depeszy Sowieci zerwali stosunki dyplomatyczne z rządem polskim. Stalin mógł sobie winszować, że politycy zachodni kolejny raz potwierdzili stare, leninowskie powiedzenie o pożytecznych idiotach działających na Zachodzie na rzecz sowieckiej dyktatury.

Początek końca

Zerwanie polsko-sowieckich stosunków dyplomatycznych, zgodnie z przewidywaniami Stalina, wywołało jedynie słabe protesty Londynu i Waszyngtonu oraz kilka artykułów w prasie zachodniej, broniących polskiego stanowiska. Wówczas to, by przypieczętować swe zwycięstwo i uspokoić zachodnią opinię publiczną, Stalin udzielił 4 maja wywiadu moskiewskiemu korespondentowi „The Times” i „The New York Times”, Ralphowi Parkerowi. Dyktator zapewnił amerykańskiego dziennikarza, że pragnie powstania po wojnie silnej i niepodległej Polski, związanej dobrosąsiedzkimi stosunkami ze Związkiem Sowieckim. Jednocześnie dawał do zrozumienia, że z aktualnym rządem polskim jest to bardzo trudne do realizacji i że nie może utrzymywać z nim stosunków dyplomatycznych. Na końcu w zawoalowany, ale dość czytelny sposób zasygnalizował, że jeśli władze Rzeczypospolitej nie zgodzą się na jego postulaty, to znajdą się „inne polskie ośrodki polityczne”, które je przyjmą i zaakceptują. Istotnie, w tym samym czasie Stalin już zaktywizował polskich komunistów z Wandą Wasilewską na czele. Ruszyła akcja przyszłego zwasalizowania Polski.

Dla przypieczętowania sowieckiego stanowiska 6 maja Andriej Wyszyński, ówczesny wiceminister spraw zagranicznych, zrzucił na Polaków całą odpowiedzialność za ewakuowanie armii gen. Andersa do Iranu, zlikwidowanie na terenie ZSRS delegatur polskiej ambasady – rzekomo prowadzących działalność wywiadowczą.

Osławiony stalinowski prokurator przyznał jednocześnie bez ogródek, że głównym problemem w unormowaniu stosunków polsko-sowieckich jest brak akceptacji przez polski rząd zmian terytorialnych. Polacy wciąż domagają się „terytorialnych koncesji kosztem Sowieckiej Ukrainy, Sowieckiej Białorusi i Sowieckiej Litwy”, czyli Kresów zagarniętych 17 września 1939 roku.

Co oznaczał w praktyce brak stosunków dyplomatycznych dla tych Polaków, którzy mieli nieszczęście pozostawać wówczas na nieludzkiej ziemi? Ilustruje to dobitnie zdanie ze wspomnień Jana Pokrzywy, nauczyciela w polskim sierocińcu. On sam i jego koledzy „zostali zwolnieni z pracy i pod eskortą skierowani do wyrębu lasu”. Polacy ponownie zostali zepchnięci w otchłań sowieckiego piekła, a wielu z nich ratowało się później wstępując w szeregi armii Berlinga. Tak morderca polskich oficerów, Józef Stalin, przy aprobacie Zachodu wygrywał „kwestię polską”.

Bibliografia:

Cz. Brzoza, Polska w czasach niepodległości i drugiej wojny światowej (1918–1945), Kraków 2001
K. Kersten, Narodziny systemu władzy. Polska 1943–1948, Warszawa 1990
W.T. Kowalski, Walka dyplomatyczna o miejsce Polski w Europie 1939–1945, Warszawa 1960
E. Kospath-Pawłowski, Wojsko Polskie na Wschodzie 1943-1945, Pruszków 1993

Piotr Korczyński

autor zdjęć: Muzeum Katyńskie

dodaj komentarz

komentarze


Bój o cyberbezpieczeństwo
 
Grupa WB idzie na rekord
Więcej pieniędzy za służbę podczas kryzysu
Wybiła godzina zemsty
Polsko-ukraińskie porozumienie ws. ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej
Medycyna „pancerna”
Srebro na krótkim torze reprezentanta braniewskiej brygady
Pożegnanie z Żaganiem
W obronie Tobruku, Grobowca Szejka i na pustynnych patrolach
Olimp w Paryżu
Zmiana warty w PKW Liban
Ustawa amunicyjna podpisana przez prezydenta
„Nie strzela się w plecy!”. Krwawa bałkańska epopeja polskiego czetnika
Zimowe wyzwanie dla ratowników
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
„Siły specjalne” dały mi siłę!
Szkoleniowa pomoc dla walczącej Ukrainy
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
Cele polskiej armii i wnioski z wojny na Ukrainie
Terytorialsi zobaczą więcej
Trudne otwarcie, czyli marynarka bez morza
Zyskać przewagę w powietrzu
Użyteczno-bojowy sprawdzian lubelskich i szwedzkich terytorialsów
SkyGuardian dla wojska
Donald Tusk po szczycie NB8: Bezpieczeństwo, odporność i Ukraina pozostaną naszymi priorytetami
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Sejm pracuje nad ustawą o produkcji amunicji
W Toruniu szkolą na międzynarodowym poziomie
„Feniks” wciąż jest potrzebny
Ustawa o zwiększeniu produkcji amunicji przyjęta
Czarna Dywizja z tytułem mistrzów
Polskie Casy będą nowocześniejsze
Mniej obcy w obcym kraju
Trzy medale żołnierzy w pucharach świata
Ostre słowa, mocne ciosy
Homar, czyli przełom
Jak Polacy szkolą Ukraińców
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Podziękowania dla żołnierzy reprezentujących w sporcie lubuską dywizję
Kluczowa rola Polaków
Czworonożny żandarm w Paryżu
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Żaden z Polaków służących w Libanie nie został ranny
Wszystkie oczy na Bałtyk
Wojsko otrzymało sprzęt do budowy Tarczy Wschód
Transformacja wymogiem XXI wieku
Ogień Czarnej Pantery
Co słychać pod wodą?
Determinacja i wola walki to podstawa
Kluczowy partner
Polskie „JAG” już działa
„Szczury Tobruku” atakują
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
Fundusze na obronność będą dalej rosły
Aplikuj na kurs oficerski
Druga Gala Sportu Dowództwa Generalnego
Karta dla rodzin wojskowych
Wielkie inwestycje w krakowskim szpitalu wojskowym
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Olympus in Paris

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO