Po raz 240 w tym roku patrol rozminowania nr 1 dowodzony przez st. chor. sztab. Henryka Trębasa z 5 Pułku Inżynieryjnego otrzymał zgłoszenie o przedmiocie niebezpiecznym pochodzącym z II wojny światowej.
Po przyjeździe na miejsce zgłoszenia, to jest do Polic, okazało się, że w trakcie prac ziemnych robotnicy odkopali bombę lotniczą o wadze ok. 250 kg. Dowódca patrolu określił strefę bezpieczną na 1,5 km. Strefa objęła ok. 25 tys. mieszkańców. Burmistrz Polic zdecydował, że ewakuacja odbędzie się 09 grudnia (niedziela) - od godz. porannych, tak aby saperzy mogli o godz.9.30 przystąpić do podejmowania bomby.
W akcję było zaangażowanych prawie 400 osób, w tym 110 policjantów, a także żandarmeria wojskowa, służba cywilna, strażacy, straż miejska, ratownicy medyczni. Podejmowanie rozpoczęto o godz. 9.30. Z 5 Pułku Inżynieryjnego bezpośrednio zaangażowanych było 10 osób. - Byli to świetnie wyszkoleni żołnierze - zapewnił kpt. Michał Rabcewicz, rzecznik prasowy jednostki. Akcja planowana minimum na dwie godziny, została zakończona już około 10.30. Wtedy to saperzy w otoczeniu policji i żandarmerii wojskowej wyruszyli z bombą na poligon, gdzie o 14.45 dokonano detonacji. Burmistrz Polic podziękował wszystkim uczestnikom akcji za sprawna, a przede wszystkim bezpieczną akcję.
Kolejny raz w bojowej akcji okazało się, jak ważna jest współpraca wszystkich służb w sytuacjach zagrażających bezpieczeństwu. Nieważne czy jest to normalny dzień pracy, czy dzień wolny od pracy - saperzy zawsze służą.
Tekst: płk Artur Talik
autor zdjęć: kpr. Michał Gniffke
komentarze