moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Cel: bezpieczne lotnisko

Bywa, że podczas powietrznej operacji wiele godzin czuwają w wozach z włączonym silnikiem. – Musimy być gotowi, aby wkroczyć do akcji w każdej chwili – mówią żołnierze z Grupy Ratownictwa Lotniskowego. Wojskowi strażacy i medycy na ziemi dbają o bezpieczeństwo pilotów i maszyn. Bez ich udziału nie może odbyć się choćby tankowanie samolotu czy próba silnika.

Działają na zapleczu, w czasie dużych ćwiczeń nawet przez 24 godziny. Tak było np. podczas szkolenia NATO Tiger Meet, gdy piloci spędzili w powietrzu 1500 godzin i wykonali tysiąc misji. O bezpieczeństwo każdej z nich dbała Grupa Ratownictwa Lotniskowego. Tego typu formacje działają przy każdym wojskowym lotnisku.

Podczas tygrysiego zlotu jej najliczniejszą cześć stanowili żołnierze z Wojskowej Straży Pożarnej 31 Bazy Lotnictwa Taktycznego. – Kilkudziesięciu strażaków i sześć wozów ratowniczo-gaśniczych czuwało przez całą dobę nad bezpieczeństwem lotów, a siódmy stacjonował w bazie podczas dwunastogodzinnych dyżurów – mówi sierż. Mariusz Tokarz z Wojskowej Straży Pożarnej 31BLT. – Aby było to możliwe, pieczę nad pozostałą infrastrukturą jednostki przekazaliśmy funkcjonariuszom z Komendy Wojewódzkiej Straży Pożarnej w Poznaniu, ochotniczej straży pożarnej, a także ze Szkoły Aspirantów PSP – dodaje.

Od budowy samolotu do… dzika

Pojazdy straży typu ciężkiego GCBA (G- gaśnicze, C – ciężkie, B – ze zbiornikiem wodnym, A – autopompa) wyposażone w zbiorniki o pojemności 10 tys. litrów przez dwa tygodnie stacjonowały wzdłuż dróg kołowania i startów. Obsługujący je żołnierze pełnili 24-godzinne dyżury.

– Kiedy samoloty wzbiją się w powietrze, musimy pozostawać w ciągłej gotowości. Wówczas wszyscy, w pełnym rynsztunku, siedzimy w wozach, które mają odpalone silniki, tak abyśmy mogli jak najszybciej interweniować, gdyby wymagała tego sytuacja – mówi sierżant – Nie jest to może najbardziej komfortowe rozwiązanie, ale przynajmniej mamy klimatyzację – żartuje.

Jednak służba w lotniskowej straży to nie tylko gaszenie pożarów. Podoficer wyjaśnia, że zadań, którym musieli sprostać strażacy było o wiele więcej. – Żadna operacja przy samolocie nie mogła odbyć się bez nas. Byliśmy przy każdym tankowaniu samolotów, roztankowaniu, próbach silnika, dbaliśmy także o to, aby płyta lotniska była czysta – mówi. – Chodzi o to, żeby na pasie nie leżał żaden przedmiot, który mógłby na przykład zostać wciągnięty przez silniki maszyn. To stworzyłoby śmiertelne niebezpieczeństwo dla załóg operujących na lotnisku – podkreśla.

Zespół GRL musi przewidzieć także niecodzienne sytuacje, na przykład wtargnięcie zwierząt w rejon pasa startowego.– O to, aby w okolicy nie latały ptaki, dba sokolnik, ale my musimy zatroszczyć się, aby nigdzie nie pojawił się na przykład dzik, sarna czy bezpański kot – opowiada sierż. Mariusz Tokarz. – Dlatego przez cały czas prowadzimy obserwację lotniska za pomocą kamer termowizyjnych, a przed startem dwa wozy na sygnale przejeżdżają wzdłuż dróg kołowania. Wtedy zwierzęta zazwyczaj same uciekają – dodaje.

Ale zanim strażacy rozpoczęli działania podczas NATO Tiger Meet, musieli poznać budowę każdego statku powietrznego, który przyleciał na tygrysie spotkanie. – Kiedy maszyny lądowały, kontaktowaliśmy się z ich obsługą. Potem wchodziliśmy do każdej kabiny, żeby dowiedzieć się, jak się ją otwiera, gdzie odłącza się zasilanie, a także jakie środki gaśnicze można zastosować w przypadku ewentualnego pożaru – wyjaśnia. – Całe szczęście nasz zespół zabezpiecza wiele lotniczych wydarzeń, takich jak międzynarodowe ćwiczenia czy Air Show w Radomiu, więc część samolotów poznaliśmy już wcześniej. Oczywiście najlepiej znamy F-16, ale rzadko zdarza się, aby na naszym lotnisku lądował A400M czy F-15 – dodaje podoficer.

Medycy w gotowości

Nie mniej intensywnie podczas NATO Tiger Meet spędzali czas wojskowi medycy. Na płycie lotniska cały czas czuwały co najmniej trzy zespoły gotowe w każdej chwili wkroczyć do akcji. – Przede wszystkim zabezpieczamy działania pilotów i personelu naziemnego. Oczywiście jesteśmy gotowi do udzielenia pomocy każdemu, w końcu jest tu także wielu dziennikarzy i fotografów, ale szczególnie uczuleni jesteśmy na to, co dzieje się wokół samolotów – mówi sierż. Grzegorz Majsner, ratownik medyczny. – Nasza praca podczas ćwiczeń jest w zasadzie spójna z tym, co robimy na co dzień, jedyną różnicą jest to, że w czasie NTM mamy na lotnisku dużo więcej statków powietrznych . Jak zawsze, musimy zwracać szczególną uwagę na obowiązujące warunki bezpieczeństwa, a każdy nasz ruch w polu manewrowym odbywa się za zgodą wieży kontroli lotów – opowiada podoficer – No, ale przy okazji możemy podziwiać fantastyczne maszyny…
Poza strażakami i medykami podczas ćwiczeń NATO Tiger Meet w Grupie Ratownictwa Lotniskowego pełnili służbę także technicy zajmujący się samolotami tuż po lądowaniu, obsługujący holownik oraz grupa hydrazynowa. To zespół, który rusza do działania, gdy któryś z pilotów jest zmuszony użyć hydrazyny, czyli toksycznej substancji, która w samolotach jest stosowana do uruchomienia zasilania awaryjnego.

Nad koordynacją wszystkich elementów Grupy Ratownictwa Lotniskowego czuwa Fire Chief. – Zabezpieczenie lotów tylu maszyn to bardzo duża odpowiedzialność, przez cały czas trzeba mieć oczy szeroko otwarte – mówi st. sierż. Ireneusz Niczyporuk, który pełnił tę rolę w Krzesinach. – Zawsze jednak staramy się wykonywać swoje zadanie solidnie – zapewnia. 

Magdalena Miernicka

autor zdjęć: kpt. Krzysztof Nanuś

dodaj komentarz

komentarze


Turecki most dla Krosnowic
 
Przetrwać z Feniksem
Ciężki BWP dla polskiego wojska
Węgrzy w polskich mundurach
14 lutego Dniem Armii Krajowej
Zmiana warty w PKW Liban
Biegający żandarm
Zrobić formę przed Kanadą
Minister o dymisji szefa Inspektoratu Wsparcia
Ostatnia prosta
Roboty w Fabryce Broni „Łucznik”
Wicepremier Kosianiak-Kamysz w Ramstein o pomocy dla Ukrainy
Olympus in Paris
Cele polskiej armii i wnioski z wojny na Ukrainie
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Rosomaki i Piranie
„Cel Wisła”, czyli ku starciu cywilizacji
Arcelin – cud, który może się zdarzyć tylko raz
MON o przyszłości Kryla
Snowboardzistka z „armii mistrzów” najlepsza na stoku w Scuol
Eurokorpus na czele grupy bojowej UE
Siedząc na krawędzi
Synteza, czyli cios w splot słoneczny Rzeszy
Wiązką w przeciwnika
Co może Europa?
Rozgryźć Czarną Panterę
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
Wielka gra interesów
Bałtyk – kluczowy akwen dla NATO
Bez kawalerii wojny się nie wygrywa
Co się zmieni w ustawie o obronie ojczyzny?
Wyścig na pływalni i lodzie o miejsca na podium mistrzostw kraju
Z Jastrzębi w Żmije
Okręty rakietowe po nowemu
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Na zagraniczne kursy razem z rodziną?
Zmiany w prawie 2025
Polska wizja europejskiego bezpieczeństwa
PGZ – kluczowy partner
Kluczowy partner
Silna aktywna rezerwa celem na przyszłość
Rosja prowadzi przeciw Polsce wojnę informacyjną
NATO rozpoczyna nową operację na Bałtyku
Spotkanie Grupy E5 w Polsce
Polacy łamią tajemnice Enigmy
Czworonożny żandarm w Paryżu
Z życzeniami na 105. urodziny powstańca warszawskiego!
Żołnierze górą w głosowaniu na sportowca 2024 roku
Wojsko wraca do Gorzowa
Minister wyznaczył szefa Inspektoratu Wsparcia
Nowe łóżka dla szpitala w Libanie
Nie walczymy z powietrzem
Śmierć szwoleżera
Najtrudniej utrzymać się na szczycie
„Polska Zbrojna” dla Orkiestry
Czy europejskie państwa wspólnie zbudują niszczyciel?
„Ferie z WOT” po raz siódmy
Granice są po to, by je pokonywać
Atak na cyberpoligonie
Na nowy rok – dodatek stażowy po nowemu
Statuetki Benemerenti przyznane po raz trzydziesty
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
Less Foreign in a Foreign Country
Polska w gotowości

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO