Armia amerykańska poszukuje nowego samolotu do zaawansowanego szkolenia pilotów myśliwców piątej generacji – F-22 i F-35. Nowe odrzutowce zastąpią maszyny T-38, które w siłach powietrznych USA są używane od ponad pół wieku. Zwycięzca przetargu ma być wyłoniony w tym roku. Wartość kontraktu została oszacowana na ponad 16 mld dolarów.
Procedura kupna nowoczesnych samolotów szkolnych ruszyła w przedostatnim dniu 2016 roku. Amerykański resort obrony wystosował zapytanie ofertowe (Request For Proposal) do producentów lotniczych w sprawie udziału w przetargu na nowy system zaawansowanego szkolenia pilotów dla US Air Force. Koszty programu T-X oszacowano na 16,3 mld dolarów. Zaproszenie do złożenia ofert wysłano do pięciu amerykańskich firm: Boeing, Lockheed Martin, Northrop Grumman, Raytheon i Sierra Nevada Corporation.
Kluczowym elementem programu T-X będzie zakup co najmniej 350 nowoczesnych szkolnych odrzutowców, który pozwoli przygotować pilotów sił powietrznych mających zasiąść za sterami samolotów wielozadaniowych piątej generacji. Chodzi o maszyny F-22 Raptor i F-35A Lightning II. Zwycięzca, który ma być wskazany w tym roku, będzie zobowiązany do dostarczenia najpierw pięciu szkolnych odrzutowców do testów. Według planów przygotowanych przez US Air Force, jeśli testy zakończą się pozytywnym wynikiem, zostaną zamówione dwie partie przedseryjne i dziewięć partii seryjnych.
Wszystkie amerykańskie firmy zaproszone do udziału w przetargu przygotowują ofertę dla programu T-X we współpracy z partnerami zagranicznymi. W przypadku koncernu Lockheed Martin jest to Korea Aerospace Industries. Jest to kontynuacja wieloletniej współpracy, która miała miejsce m.in. przy południowokoreańskim szkolnym odrzutowcu T-50 Golden Eagle, którego wyprodukowano dotąd ponad 150 egzemplarzy. Lockheed Martin chce zaoferować amerykańskiemu lotnictwu wersję T-50A, która bazuje na FA-50, czyli bojowym wariancie szkolnego odrzutowa. Maszynę tę, poza Koreą, kupiły Filipiny. Partnerem Northrop Grumman Corporation jest natomiast brytyjski koncern BAE Systems, który ma swej ofercie sprawdzone szkolne odrzutowce z rodziny Hawk. Brytyjczycy są już obecni ze swym wyrobem w siłach zbrojnych USA. Od 1991 roku lotnictwo US Navy korzysta ze szkolnych samolotów T-45 Goshawk. Jest to przystosowana do operowania z pokładu lotniskowców wersja maszyny Hawk Mk.60. Jednak na potrzeby programu T-X Northrop Grumman przygotował zupełnie nowy samolot – Model 400. Pierwsze jego zdjęcia wykonano 19 sierpnia 2016 roku na lotnisku w Mojave w Kalifornii. Według nieoficjalnych informacji 24 sierpnia samolot wykonał już pierwszy lot.
Raytheon nawiązał współpracę z włoską firmą Alenia Aermacchi (od 1 stycznia 2017 roku w składzie firmy Leonardo). Ich ofertę stanowi samolot T-100, bazujący na włoskiej maszynie M-346. Te ostatnie są używane w Polsce, Izraelu, Singapurze i oczywiście we Włoszech.
Koncern Boeing przygotowuje ofertę razem ze szwedzkim Saabem. Amerykańska firma zbudowała na potrzeby programu T-X dwa egzemplarze szkolnego odrzutowca. 20 grudnia 2016 roku maszyna T1 wykonała swój pierwszy lot z lotniska w St. Louis. Natomiast T2 ma wzbić się w powietrze na początku tego roku.
Ostatnia z firm biorących udział w przetargu, to Sierra Nevada Corporation, która jest związana z Turkish Aerospace Industries. Serwis internetowy Aviation Week poinformował, że wspólnie pracują one nad samolotem nazwanym Freedom Trainer.
Nowe szkolne odrzutowce mają wejść do służby w US Air Force w 2024 roku. Zastąpią one szkolno-treningowe naddźwiękowe maszyny T-38 Talon, które będą wówczas miały za sobą ponad 60 lat służby.
T-38 pierwszy raz wzniósł się w powietrze 10 marca 1959 roku, do służby zaś wszedł dwa lata później, 17 marca 1961 roku. Myśliwiec F-5 był jedną z wersji tej maszyny. Do zakończenia produkcji, w 1972 roku, powstało 1146 egzemplarzy talonów. Magazyn „Almanac US Air Force 2016” podaje, że 30 września 2015 roku amerykańskie lotnictwo miało 446 samolotów T-38C, 54 T-38A i 6 AT-38B (wersja mogąca przenosić bomby, rakiety i zasobniki z uzbrojeniem). Poza US Air Force talony znajdują się w wyposażeniu sił powietrznych Niemiec. W 1968 roku kupili oni 46 maszyn T-38A. Obecnie Bundeswehra ma ponad 30 maszyn zmodernizowanych do wersji T-38C. Wszystkie stacjonują w bazie lotniczej Sheppard w Teksasie, gdzie Niemcy szkolą swoich pilotów. Co ciekawe niemieckie talony mają takie samo malowanie jak należące do US Air Force. Trzecim ich użytkownikiem są tureckie siły powietrzne, które mają 33 samoloty T-38M.
Program T-X to nie tylko nowy samolot szkolno-treningowy, ale też sprzęt do szkolenia naziemnego (m.in. symulatory), planowania misji, przetwarzania danych, sprzęt pomocniczy oraz części zamienne.
autor zdjęć: USAF
komentarze