Komisja budżetowa niemieckiego parlamentu dała zielone światło do zakupu pięciu nowych korwet za około 1,5 mld euro. Zamówienie ma zostać złożone w przyszłym roku. Oznacza to, że niemiecka marynarka wojenna będzie miała dwa razy więcej tego typu okrętów. Moskwa, która również buduje nowe korwety, odbiera plany Berlina „jako sygnał polityczny”.
Niemieckie ministerstwo obrony postanowiło kupić drugą transzę korwet K130 zamiast rozpisywać długotrwały przetarg na jednostki nowego projektu. Plany ujawniono, gdy okazało się, że firma, która zbuduje nowe okręty wielozadaniowe MKS 180, zostanie wybrana pół roku później niż zakładano.
Decyzję o zakupie korwet federalny resort obrony uzasadnia nowymi wymaganiami NATO – twierdzi serwis internetowy Defense News. Według rzecznika niemieckiej marynarki wojennej, Sojusz oczekuje, że Berlin będzie dysponował dwiema dodatkowymi korwetami utrzymanymi w wysokiej gotowości operacyjnej, tak by od 2018 roku można było wykorzystywać je na wodach przybrzeżnych. Tymczasem niemiecka marynarka ma zwykle gotowe do działań dwie z pięciu K130, pozostałe bowiem biorą udział w ćwiczeniach, przechodzą przegląd lub remont.
Zgoda komisji budżetowej parlamentu na zamówienie nowych okrętów to tylko jeden z etapów do ostatecznego zatwierdzenia programu zakupów. Okoliczności nie są jednak sprzyjające, ponieważ w Niemczech trwa okres przedwyborczy. Rosyjski serwis internetowy Sputnik już ocenił, że zakup korwet to sygnał polityczny dla Moskwy. Koszty pięciu korwet oszacowano na około 1,5 mld euro. Sputnik twierdzi, że niemieccy marynarze chcieliby, aby dwie pierwsze korwety weszły do służby jeszcze przed 2020 rokiem, a pozostałe trzy – przed 2023.
Niemcy już kilkanaście lat temu planowali zbudowanie 15 korwet K130. Zamówienie na pierwszych pięć ministerstwo obrony złożyło w grudniu 2001 roku w konsorcjum Arge K130. Stworzyły je firmy ThyssenKrupp Marine Systems Blohm +Voss z Hamburga (stocznia wiodąca), Nordseewerke z Eden i Friedrich Lürssen Werft z Bremy. Nowe jednostki miały zastąpić ścigacze rakietowe typu Albatros i Tiger. Budowę pierwszej korwety rozpoczęto w grudniu 2003 roku w stoczni ThyssenKrupp Marine Systems Blohm +Voss. Tam też powstała czwarta. Drugą i piątą korwetę zbudowano w Friedrich Lürssen Werft, a trzecią w Nordseewerke.
Pierwszy okręt „Braunschweig” (F260) zwodowano 19 kwietnia 2006 roku, a 16 kwietnia 2008 roku wszedł on do służby. Korweta „Magdeburg” (F261) dołączyła do niego 22 września 2008 roku. Jednak problemy techniczne spowodowały, że pozostałe trzy jednostki, choć były zwodowane w 2007 roku, do służby weszły dopiero w pierwszym kwartale 2013 roku. Wszystkie wchodzą w skład 1 Dywizjonu Korwet stacjonującego w bazie Rostock-Warnemünde nad Bałtykiem, który podlega 1 Flotylli Operacyjnej z dowództwem w Kilonii.
Niemiecka korweta K130 ma 88,8 m długości i 13,2 m szerokości oraz wyporność 1840 ton. Siłownia okrętu składa się z dwóch silników wysokoprężnych MTU 20V 1163 TB 93 o mocy 14,8 MW, zapewniają one niemieckiej jednostce prędkość 26 węzłów. Z prędkością 15 węzłów może ona przejść 2500 mil morskich. Główną bronią korwety K130 są cztery wyrzutnie z pociskami przeciwokrętowymi RBS-15Mk3 i armata OTO Melara L/62 Compact kalibru 76 mm. Poza tym okręty uzbrojono w dwa działka automatyczne Mauser BK-27 kalibru 27 mm i dwie wyrzutnie systemu obrony bezpośredniej Rolling Airframe Missile (RAM), z 21 rakietami każda. Na okręcie są też dwie wyrzutnie celów pozornych MASS. Na rufie znajduje się lądowisko dla śmigłowca o masie do 12 ton i hangar dla bezzałogowych statków powietrznych. Niemiecka korweta może też stawiać miny.
autor zdjęć: Creative Commons
komentarze