moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Pamiątki po przedwojennym kawalerzyście i olimpijczyku

Szabla, pistolet, papierośnica należące do przedwojennego kawalerzysty ppłk. Józefa Trenkwalda trafiły do Muzeum w Grudziądzu. Ten uczestnik wojny bolszewickiej i kampanii wrześniowej zdobył w 1928 roku brązowy medal olimpijski w jeździe drużynowej. Pamiątki po nim podarował Polsce pasierb oficera, który przemycił je do Kanady w czasie II wojny. Wróciły dzięki pomocy MSZ.

– Polskie dziedzictwo narodowe znajduje się w centrum zainteresowań Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Służymy jego ochronie i bierzemy udział w jego pomnażaniu – deklarował Aleksander Stępkowski, wiceszef polskiej dyplomacji, podczas uroczystego przekazania: żołnierskich eksponatów grudziądzkiemu muzeum, zabytkowych ksiąg religijnych bibliotece Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie oraz starodruków, które w latach 90. skradziono z praskiej biblioteki, Republice Czech. Do uroczystości w MSZ wcale nie było łatwo doprowadzić, ponieważ większość przedmiotów znajdowała się za granicą. Wiceminister podziękował osobom, które zdecydowały się przekazać dary oraz pomogły w organizacji spraw formalnych.

Wybitny kawalerzysta i sportowiec

Kawaleryjskie pamiątki po podpułkowniku Józefie Trenkwaldzie – olimpijczyku z 1928 roku w jeździectwie, uczestniku wojny polsko-bolszewickiej oraz kampanii wrześniowej – przyjechały aż z Kanady. Trafiły tam za pośrednictwem pasierba majora – Edwarda Dzieduszyckiego, który w czasie II wojny światowej przemycił je z Polski, przez Rumunię, Turcję, Cypr, Palestynę do Anglii, a następnie do Kanady, gdzie osiadł. Zmarł w kwietniu, ale tuż przed śmiercią postanowił przekazać te pamiątki do Muzeum im. ks. dr. Władysława Łęgi w Grudziądzu, które gromadzi kawaleryjskie eksponaty. Dzieduszycki sam był działaczem polonijnym i członkiem Fundacji na rzecz Tradycji Jazdy Polskiej w Grudziądzu. Zgłosił się z darami do polskiego konsulatu, a w ich transporcie do Polski pomogło MSZ i ambasada w Waszyngtonie. – Eugeniusz Dzieduszycki przysyłał nam eksponaty związane z majorem Trenkwaldem już wcześniej – mówi Wioleta Pacuszka, dyrektor grudziądzkiej placówki. – Tym razem otrzymaliśmy broń, konieczne zatem było uruchomienie procedur dyplomatycznych – dodaje.

Teraz odebrała więc w MSZ: szablę paradną, pistolet Baby Browning zdobyty przez kawalerzystę w pociągu pancernym podczas wojny w 1920 roku oraz srebrne papierośnicę i pudełko na cygara, które wygrał on w zawodach hippicznych w 1922 i w 1923 roku. – To będzie najcenniejsza i najważniejsza kolekcja w naszym muzeum – powiedziała dyrektor Pacuszka podczas uroczystości przekazania darów.

Józef Trenkwald urodził się w 1897 roku w Wiedniu. Był synem Roberta, generała armii austro-węgierskiej, oraz Heronimy hr. Fellner von Feldegg. W 1915 roku sam wstąpił do cesarsko-królewskiej armii i w 1917 roku ukończył Szkołę Oficerów Rezerwowych (jazdy) w Holisc, otrzymawszy stopień podporucznika. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości w grudniu 1918 roku został przyjęty do polskiej armii. Służył w 8 Pułku Ułanów ks. Józefa Poniatowskiego. Przeszedł przez Oficerską Szkołę Jazdy w Tarnowie. Służył wiele miesięcy na froncie wołyńskim (1919). Był bohaterem wojny polsko-bolszewickiej. Za wyróżnianie się w boju otrzymał Virtuti Militari i dwukrotnie Krzyż Walecznych.

Uznawany za wybitnego oficera kawalerii, w 1931 roku otrzymał stopień majora. Pełnił funkcje m.in. w 2 Brygadzie Korpusu Ochrony Pogranicza oraz 1 i 5 Pułku Strzelców Konnych.

Pułkownik Zbigniew Brochwicz-Lewiński wręcza nagrodę mistrzowi Polski porucznikowi Romanowi Pohoreckiemu. Widoczni m.in.: wicemistrz Polski major Józef Trenkwald (siedzi na koniu obok R. Pohoreckiego), rotmistrz Leon Kon (2. z prawej) i pułkownik Jan Karcz (1. z prawej). Fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe

Obowiązki żołnierskie łączył ze sportem. Został jednym z czołowych jeźdźców międzywojnia. Zdobył brązowy medal w jeździectwie drużynowym podczas Igrzysk Olimpijskich w Amsterdamie w 1928 roku. W 1931 roku zdobył Puchar Narodów w Warszawie. Był również medalistą mistrzostw Polski: we wszechstronnym konkursie konia wierzchowego – brązowym (WKKW 1931 r. na koniu „Partyzant”) oraz w skokach srebrnym (1933 r. na koniu „Madzia”) i brązowym (1937 r. na koniu „Zwiahel”). Był głównym instruktorem jazdy w ówczesnych Centrum Wyszkolenia Artylerii w Toruniu oraz Centrum Wyszkolenia Kawalerii w Grudziądzu. Przygotowywał polską reprezentację do startów olimpijskich. – Doskonały sportowiec, ale przede wszystkim bardzo wartościowy oficer sztabowy o pełnych kwalifikacjach – mówił o nim gen. Franciszek Kleeberg, cytowany w biografii kawalerzysty opublikowanej przez Polski Komitet Olimpijski.

Mjr Trenkwald był też uczestnikiem kampanii wrześniowej w 1939 roku, jako zastępca dowódcy 9 Pułku Strzelców Konnych im. gen. Kazimierza Pułaskiego. W październiku, po bitwie pod Kockiem, trafił do niemieckiej niewoli. Był jeńcem obozu w Murnau, odmówił przyjęcia obywatelstwa niemieckiego. Po wyzwoleniu zdążył jeszcze dołączyć do II Korpusu Polskiego – służył w 6 Pułku Pancernym „Dzieci Lwowskich”, który walczył w kampanii włoskiej. Po wojnie kawalerzysta nie powrócił już do Polski. Osiadł w Wielkiej Brytanii, gdzie szkolił angielskich jeźdźców. Zmarł w 1956 roku w Londynie.

Pośmiertnie został awansowany do stopnia podpułkownika kawalerii Wojska Polskiego.

Księgi i starodruki

Podczas uroczystości w MSZ przekazano też inne dary. O dziewięć zabytkowych ksiąg o tematyce religijnej wzbogaciła się biblioteka Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. – Starodruki te prawdopodobnie w czasie wojny zostały przewiezione do Wilna, a teraz ich właściciel postanowił, że powinny wrócić do Polski – wyjaśniał profesor Wojciech Kowalski, dyrektor zespołu ds. rewindykacji dóbr kultury w MSZ. – Jesteśmy spadkobiercami czasów, które już przeminęły, a powinny pozostać w naszej pamięci. Cieszę się ogromnie, że ludzie ze świata polityki spoglądają w stronę bibliotek i instytucji kultury – mówiła prof. dr hab. Katarzyna Materska, dyrektor uniwersyteckiej biblioteki.

Z kolei cztery XVIII-wieczne starodruki odnalezione w Krakowie trafiły do ich pierwotnego właściciela – Republiki Czeskiej. Odebrał je ambasador Czech Jakub Karfik. – Te księgi zostały skradzione z biblioteki w Pradze w latach 90. i trafiły do Polski – mówił prof. Kowalski. Dzieła, dzięki znajdującym się na nich pieczęciom, rozpoznał jeden z kolekcjonerów i zawiadomił prokuraturę. – Dzięki temu możemy je dziś zwrócić właścicielowi – dodał Kowalski. Wiceminister Stępkowski zaznaczył, że współpraca z Czechami zawsze była bardzo udana. – Chcę serdecznie podziękować za wszystkie przedmioty, które my otrzymaliśmy z Czech i bardzo się cieszę, że możemy się dziś zrewanżować – powiedział.

Przekazanie eksponatów nie jest pierwszym, jakie organizuje Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Profesor Kowalski wyjaśnił, że często osoby decydujące się ofiarować pamiątki historyczne nie wiedzą komu je podarować ani jak to zrobić. – Zgłaszają się wówczas do nas, a my pełnimy rolę pośrednika. W ten sposób służymy ochronie dziedzictwa narodowego – podkreślał profesor.

Magdalena Miernicka

autor zdjęć: Karolina Siemion-Bielska/ MSZ, Narodowe Archiwum Cyfrowe

dodaj komentarz

komentarze


Biegający żandarm
 
Siedząc na krawędzi
Żołnierze górą w głosowaniu na sportowca 2024 roku
Less Foreign in a Foreign Country
Wielofunkcyjna koparka dla saperów
Eurokorpus na czele grupy bojowej UE
Bez kawalerii wojny się nie wygrywa
Wicepremier Kosianiak-Kamysz w Ramstein o pomocy dla Ukrainy
Zmiana warty w PKW Liban
Na zagraniczne kursy razem z rodziną?
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Wielka gra interesów
Zmiany w prawie 2025
Statuetki Benemerenti przyznane po raz trzydziesty
Atak na cyberpoligonie
Umowa dla specjalistów z Grudziądza
Kluczowy partner
Co się zmieni w ustawie o obronie ojczyzny?
Z Jastrzębi w Żmije
Granice są po to, by je pokonywać
Nowe łóżka dla szpitala w Libanie
Minister wyznaczył szefa Inspektoratu Wsparcia
Mistrzyni Uniwersjady z „armii mistrzów”
Cele polskiej armii i wnioski z wojny na Ukrainie
Rozgryźć Czarną Panterę
Czworonożny żandarm w Paryżu
„Cel Wisła”, czyli ku starciu cywilizacji
Przetrwać z Feniksem
Rosja prowadzi przeciw Polsce wojnę informacyjną
Bałtyk – kluczowy akwen dla NATO
Polska w gotowości
Zrobić formę przed Kanadą
„Ferie z WOT” po raz siódmy
Olympus in Paris
Snowboardzistka z „armii mistrzów” najlepsza na stoku w Scuol
Rosomaki i Piranie
Okręty rakietowe po nowemu
Synteza, czyli cios w splot słoneczny Rzeszy
Spotkanie Grupy E5 w Polsce
Turecki most dla Krosnowic
„Polska Zbrojna” dla Orkiestry
PGZ – kluczowy partner
Na nowy rok – dodatek stażowy po nowemu
Żołnierze usuwają zniszczone przez wodę budynki
NATO rozpoczyna nową operację na Bałtyku
Nie walczymy z powietrzem
Polacy łamią tajemnice Enigmy
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
Z życzeniami na 105. urodziny powstańca warszawskiego!
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
14 lutego Dniem Armii Krajowej
Najtrudniej utrzymać się na szczycie
Arcelin – cud, który może się zdarzyć tylko raz
Ciężki BWP dla polskiego wojska
Roboty w Fabryce Broni „Łucznik”
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
Wojsko wraca do Gorzowa
Co może Europa?

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO