moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Rudka Miryńska – ostatnia bitwa Legionów Polskich

3 sierpnia 1916 roku pod Rudką Miryńską nad rzeką Stochód miała miejsce ostatnia bitwa Legionów Polskich. Wzięła w niej udział cała dywizja, czyli wszystkie trzy brygady, obydwa pułki ułanów i pułk artylerii. W zachowanych książeczkach wojskowych i kartach legionistów Rudka Miryńska kończy długi wykaz starć i bitew, w których dany legionista brał udział.

Front nad Stochodem

Od czerwca 1916 do sierpnia 1917 roku na ukraińskiej rzece Stochód opierała się linia frontu wschodniego I wojny światowej. Już 16 lipca 1916 roku, po tygodniowym odpoczynku po najbardziej krwawej legionowej bitwie pod Kostiuchnówką, Legiony Polskie obsadziły odcinek frontu nad Stochodem, pomiędzy Sitowiczami a Jeziorną. Był on na tyle krótki, że można było do odwodu wydzielić całą II Brygadę Legionów oraz obydwa pułki ułanów. Podobnie było na pododcinkach: północny obsadziła I Brygada z trzema batalionami w okopach i trzema w odwodzie, południowy – III Brygada z czterema batalionami w okopach i dwoma w odwodzie. Legiony od północy sąsiadowały z 13 Pułkiem Piechoty Bawarskiej 26 Dywizji Piechoty, a od południa z 99 Pułkiem Piechoty 4 Dywizji Piechoty II Korpusu austro-węgierskiego.

Przy czym do Legionów nie przysłano żołnierzy z batalionów uzupełniających, choć poniesione straty były znaczące. Niejednokrotnie poszczególne polskie kompanie liczyły z grubsza tyle, ile austriackie plutony. Pod Kostiuchnówką poległo, zostało rannych lub zaginęło około 2 tys. legionistów. I to głównie w pododdziałach liniowych. Jednak z drugiej strony, po dwóch latach walk legioniści byli już doświadczonymi żołnierzami, świadomymi swojej wartości wojskowej. A także swoich przewag, zarówno nad dotychczasowym przeciwnikiem, czyli żołnierzami rosyjskimi, jak i nad sojusznikami, czyli wojskami monarchii austro-węgierskiej. Żołnierzy niemieckich „leguny” uważały z kolei za równych sobie. Utwierdzały ich w tym przekonaniu szczere, żołnierskie wyrazy uznania, jakie po Kostiuchnówce przesłał im spod Verdun gen. Friedrich Gerock, do wiosny dowodzący Grupą Armii, której podlegały Legiony Polskie.

Rosyjska ofensywa

28 lipca trzy armie rosyjskie przeszły do kolejnej ofensywy. Na odcinku II Korpusu Rosjanom udało się przerwać front. Dowództwo austriackie zdecydowało się wycofać korpus na drugą linię obrony. Do ubezpieczenia jego odwrotu zaangażowano odwody Legionów Polskich, II Brygadę oraz Kombinowaną Brygadę Kawalerii złożoną z obydwu pułków ułanów pod dowództwem rtm. Władysława Beliny-Prażmowskiego. Całością odwodu dowodził płk Józef Haller, dowódca II Brygady. Legionowa piechota na zmianę z ułanami powstrzymywała rosyjskie natarcie.

Po wycofaniu II Korpusu przegrupowano dwie brygady Legionów. III Brygada zajęła okopy koło wsi Podróże, a I – koło miejscowości Sitowicze. Odwód, czyli II Brygadę i Kombinowaną Brygadę Kawalerii rtm. Beliny, zgrupowano pod Piaseczną w gotowości do odparcia ataku Rosjan na Rudkę Miryńską. Odwód miał działać na prawym skrzydle III Brygady i lewym II Korpusu.

Przełamanie pozycji obronnych

3 sierpnia przygotowaniem artyleryjskim Rosjanie rozpoczęli natarcie na pozycje II Korpusu i przełamali odcinek obrony 99 Pułku Piechoty. Następnie wyszli na tyły II i III Brygady Legionów, opanowując Rudkę Miryńską. Potem rozwinęli natarcie w kierunku północnym i północno-zachodnim. Część piechoty rosyjskiej wyszła od tyłu na stanowiska ogniowe artylerii legionowej, co ze zdziwieniem stwierdzili żołnierze 2 Baterii. Natychmiast wyrwali lemiesze ogonów dział, obrócili je o 30-00, czyli o 180 stopni. Po chwili otworzyli szrapnelami ogień do piechurów i rozbili zbliżające się do nich grupy wojskowych. Szrapnel to pocisk wypełniony małymi kulkami, przeznaczony do rażenia siły żywej w obronie stanowisk ogniowych. Artylerzyści 2 Baterii podczas tej walki wzięli do niewoli rosyjskich jeńców.

Przeciwnatarcie odwodów

W szybkim tempie zorganizowano przeciwnatarcie mające uderzyć na Rosjan z trzech kierunków. Od wschodu przez oddziały II i III Brygady Legionów, od północy przez Kombinowaną Brygadę Kawalerii rtm. Beliny i od zachodu przez odwody II Korpusu i oddziały niemieckie.

Z Rudki Miryńskiej Rosjan wyparł 2 Pułk Ułanów, którego atak wspierał skrzydłowym natarciem II Dywizjon 1 Pułku Ułanów i oddziały niemieckie. Z drugiego skrzydła zaatakowała II Brygada, a utracone pozycje 99 Pułku Piechoty odbił III Batalion 2 Pułku Piechoty i Batalion Piechoty Bawarskiej. Legioniści dosyć szczerze oceniali „międzynarodową współprace wojskową” oraz wartość bojową ówczesnych sojuszników. Jeden z uczestników tego natarcia, Jan Jamróz, wspominał: „Dołączenie batalionu bawarskiego do naszej linii dodało nam niemało otuchy, boć jeżeli kiedykolwiek chodziło o przeprowadzenie jakiejś operacji wojennej, to nigdy, względnie prawie nigdy, nie udawały się one, jeżeli na prawo lub lewo były pułki austriackie, a tym bardziej czeskie, które przeważnie zawodziły. Natomiast pułki piechoty niemieckiej swymi brawurowymi atakami i w ogóle wystąpieniami wojennymi, zyskały u legunów pewne zaufanie. (…) Po drodze znajdowaliśmy różne części umundurowania i ekwipunku polowego, przeważnie pochodzenia austriackiego, co wskazywało nam, że 99PP, wyrywając z okopów, rzucał co mógł, aby tylko wyrwać jak najdalej”.

Rosjanie cofnęli się na pozycje wyjściowe i front ustabilizował się na kilka miesięcy. Prawie całe Legiony wycofano na tyły. W okopach do połowy października pozostał jedynie 5 Pułk „Zuchowatych” I Brygady, prowadząc działania patrolowe. Była to ostatnia bitwa Legionów Polskich.

ppłk Andrzej Łydka z Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych, pasjonat historii

dodaj komentarz

komentarze


Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
 
Wojsko wraca do Gorzowa
Biegający żandarm
Spotkanie Grupy E5 w Polsce
Roboty w Fabryce Broni „Łucznik”
Żołnierze górą w głosowaniu na sportowca 2024 roku
Nie walczymy z powietrzem
Na nowy rok – dodatek stażowy po nowemu
Dziki zachód na wschodzie II RP
Bez kawalerii wojny się nie wygrywa
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
Żołnierze WOT-u z Wrocławia u kombatantów z Armii Krajowej
Atak na cyberpoligonie
Nowe łóżka dla szpitala w Libanie
„Ferie z WOT” po raz siódmy
Szef MON-u spotkał się z wojskowymi dyplomatami
Najtrudniej utrzymać się na szczycie
Co się zmieni w ustawie o obronie ojczyzny?
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Symulator w nowej odsłonie
Z życzeniami na 105. urodziny powstańca warszawskiego!
Najnowsze Abramsy dla polskiej armii
Rosomaki i Piranie
Kwalifikacja po raz szesnasty
Siedząc na krawędzi
Trump ogłasza złotą erę Ameryki
Umowa dla specjalistów z Grudziądza
Minister wyznaczył szefa Inspektoratu Wsparcia
Czworonożny żandarm w Paryżu
Morze ruin, na których wyrosło życie
Cele polskiej armii i wnioski z wojny na Ukrainie
Rozgryźć Czarną Panterę
Zmiana warty w PKW Liban
Lotnicy i Bayraktary z misją w Turcji
Bałtyk – kluczowy akwen dla NATO
Rosja prowadzi przeciw Polsce wojnę informacyjną
Wielka gra interesów
Eurokorpus na czele grupy bojowej UE
Olympus in Paris
Bezpieczeństwo jest najważniejsze
Wielofunkcyjna koparka dla saperów
NATO rozpoczyna nową operację na Bałtyku
Polska w gotowości
Na zagraniczne kursy razem z rodziną?
Żołnierze usuwają zniszczone przez wodę budynki
Arcelin – cud, który może się zdarzyć tylko raz
Zmiany w prawie 2025
Snowboardzistka z „armii mistrzów” najlepsza na stoku w Scuol
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
Mistrzyni Uniwersjady z „armii mistrzów”
„Cel Wisła”, czyli ku starciu cywilizacji
„Polska Zbrojna” dla Orkiestry
Co może Europa?
Statuetki Benemerenti przyznane po raz trzydziesty
Granice są po to, by je pokonywać
Kluczowy partner
„Popcorny” niemile widziane
Turecki most nad Białą Lądecką
Synteza, czyli cios w splot słoneczny Rzeszy
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO