Tymczasowy posterunek kontrolny został zorganizowany w mieście Ghazni, niedaleko Departamentu Finansów. Na ruchliwym skrzyżowaniu zostały rozstawione ciężkie wojskowe transportery tupu MRAP i KTO Rosomak. Żołnierze POMLT 3 kontrolowali wyrywkowo, czy w zatrzymanych autach nie są przewożone osoby poszukiwane przez siły koalicji bądź nie ma w nich śladów materiałów wybuchowych. „Sprawdzamy też, czy w pojazdach nie jest przewożona broń i inne materiały niebezpieczne służące do produkcji improwizowanych urządzeń wybuchowych”, dodał dowódca POMLT 3 kapitan Jacek Pietrasiak.
W pracy żandarmom bardzo pomagał Iwo – 3-letni pies wyszkolony tak, aby wykrywał zapachy materiałów wybuchowych. Iwo na misji jest po raz pierwszy. Jak mówi jego opiekun plutonowy Andrzej Kowalewski z Oddziału Specjalnego Żandarmerii Wojskowej, bardzo dobrze sobie radzi w tutejszych warunkach. Szybko przystosował się do panującego w Afganistanie klimatu, ale miewa lepsze i gorsze dni. Mimo że w kraju przeszedł półroczne szkolenie, wciąż jeszcze trenuje pod okiem swojego opiekuna. Iwo na co dzień pracuje przy bramie bazy Ghazni, sprawdza wjeżdżające na jej teren pojazdy. Bardzo lubi patrole. „Wtedy praca wygląda trochę inaczej, trzeba działać znacznie szybciej”, dodaje jego opiekun plutonowy Kowalewski.
W sobotnie przedpołudnie żołnierze sprawnie kierowali ruchem na zatłoczonych ulicach Ghazni, co kilka minut typując pojazd do kontroli. Wtedy ciężkie wojskowe maszyny zamykały skrzyżowanie, zapewniając pracującym żołnierzom bezpieczeństwo. Podczas sprawdzania jednego z motorowerów z dużym ładunkiem herbaty na przyczepce, Iwo wyczuł ślady materiałów wybuchowych. Po dokładnym sprawdzeniu przy pomocy odczynników z zestawu do wykrywania substancji wybuchowych XPRAY okazało się, że prawdopodobnie pojazdem były transportowane materiały niebezpieczne.
Podczas niespełna dwugodzinnej akcji sprawdzono kilkanaście samochodów i bardzo popularnych w Ghazni motorów z wbudowaną przyczepką. Zatrzymani kierowcy z cierpliwością poddawali się zarówno kontroli osobistej, jak i sprawdzaniu przewożonych rzeczy, najwyraźniej rozumiejąc, że bezpieczeństwo w mieście wymaga między innymi właśnie takich działań ze strony wojsk koalicji i Afgańskich Sił Bezpieczeństwa. Dzięki temu akcja przebiegła spokojnie i bez incydentów. Zorganizowanie tymczasowego posterunku kontrolnego było też okazją do przeprowadzenia badań biometrycznych wytypowanych osób społeczności lokalnej. Zebrane w ten sposób dane w przyszłości mogą ułatwić identyfikację podejrzanych lub poszukiwanych osób.
Fot.: podporucznik Anna Wisłocka
komentarze