Wszyscy eksperci wojskowi OBWE uprowadzeni przez prorosyjskich separatystów w Słowiańsku czują się dobrze i nie są źle traktowani - zapewnił niemiecki pułkownik Axel Schneider, jeden z porwanych. Wśród ośmiu członków misji jest polski oficer. Delegacja mediatorów z OBWE prowadzi negocjacje z porywaczami. Późnym wieczorem uwolnili oni obserwatora ze Szwecji.
Wojskowi obserwatorzy zabrali głos po dwóch dniach od uprowadzenia. Pojawili się na konferencji prasowej, zorganizowanej przez separatystów. Wcześniej z porwanymi nie było kontaktu. Członkowie wojskowej misji OBWE zostali uprowadzeni 25 kwietnia. Prorosyjscy aktywiści ze Słowiańska, którzy na wschodzie Ukrainy próbują doprowadzić do secesji kraju, zatrzymali autobus, w którym było siedmiu obserwatorów: trzech Niemców, Polak, Czech, Szwed, Duńczyk. Towarzyszył im niemiecki tłumacz oraz pięciu ukraińskich wojskowych.
Porwani są przetrzymywani w okupowanym przez separatystów budynku Służby Bezpieczeństwa Ukrainy w Słowiańsku. Na konferencji prasowej w imieniu porwanych wypowiadał się niemiecki pułkownik Axel Schneider. Zapewnił, że nie są źle traktowani, jednak na razie nie wiedzą, kiedy wrócą do swoich krajów. Późnym wieczorem w niedzielę separatyści wypuścili jednego z porwanych – podała agencja Reutera. Obserwator ze Szwecji został uwolniony z powodów zdrowotnych, choruje na cukrzycę.
Wcześniej SBU informowała, że obserwatorzy są przetrzymywani w złych warunkach, a separatyści mogą ich wykorzystać jako żywe tarcze. Lider separatystów i samozwańczy mer Słowiańska Wiaczesław Ponomariow zapowiedział, że obserwatorzy są zakładnikami, których będą chcieli wymienić na aktywistów zatrzymanych przez władze Ukrainy. Ponomariow twierdzi, że w Słowiańsku obowiązuje stan wojenny, więc wojskowi przebywający bez zezwolenia są jeńcami wojennymi. Zatrzymanie tłumaczy także podejrzeniami o działalność wywiadowczą.
Negocjacje w sprawie uwolnienia obserwatorów ma prowadzić wysłana przez OBWE do Słowiańska delegacja mediatorów. – Kwestia wymiany zakładników na zatrzymanych przez rząd aktywistów będzie podczas negocjacji fundamentalna – dodawał Ponomariow.
We wspólnym stanowisku polskie ministerstwo obrony oraz resort spraw zagranicznych wezwały „porywaczy do natychmiastowego i bezwarunkowego uwolnienia przetrzymywanych osób”. Porwanie ekspertów OBWE przez prorosyjskich separatystów potępiło w wydanym oświadczeniu także Biuro Bezpieczeństwa Narodowego. Szef BBN Stanisław Koziej uważa, że Rosja nie może milczeć w tej sprawie, a działanie separatystów dyskwalifikuje ich w rozmowach politycznych.
Międzynarodowa misja wojskowych obserwatorów Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie odbywała się pod kierownictwem centrum weryfikacyjnego Bundeswehry na zaproszenie ukraińskiego rządu. W piątek w Berlinie powołano sztab kryzysowy w sprawie uwolnienia obserwatorów. A szef niemieckiego MSZ Frank-Walter Steinmeier zaapelował do Rosji o interwencję na rzecz uwolnienia wojskowych obserwatorów OBWE.
Sytuacja na wschodzie Ukrainy staje się coraz bardziej napięta. Prorosyjscy separatyści ostatniej nocy zatrzymali trzech oficerów ukraińskich, którzy ich zdaniem prowadzili działalność wywiadowczą. Zatrzymani z opaskami na oczach zostali pokazani w rosyjskiej telewizji. Także w nocy separatyści próbowali przejąć dwa magazyny z bronią w okolicy Doniecka.
USA i UE zapowiedziały wprowadzenie nowych sankcji wobec rosyjskich obywateli, w tym osób z najbliższego otoczenia Władimira Putina.
autor zdjęć: Ann-Dorit Boy
komentarze