Nie ma kontaktu z wojskowymi obserwatorami porwanymi przez prorosyjskich separatystów w Słowiańsku na Ukrainie. Wśród ośmiu członków misji jest polski oficer. Szef niemieckiego MSZ Frank-Walter Steinmeier wezwał Rosję do interwencji na rzecz uwolnienia uprowadzonych. Ukraińska służba bezpieczeństwa twierdzi, że separatyści zamierzają wykorzystać obserwatorów jako żywe tarcze.
Wojskowi obserwatorzy OBWE uprowadzeni zostali w piątek na wschodzie Ukrainy, gdzie trwają walki separatystycznych bojówek. Porwani to wojskowi z Niemiec (trzech plus tłumacz) oraz po jednym z Polski, Czech, Szwecji i Danii. Ukraińskie MSW podaje, że razem z pięcioma ukraińskimi żołnierzami są przetrzymywani w okupowanym przez separatystów budynku Służby Bezpieczeństwa Ukrainy w Słowiańsku. Separatyści twierdzą, że obserwatorzy to „żołnierze przebywający na ich terytorium bez pozwolenia”. Zarzucają także, że wśród nich jest „kijowski szpieg”.
Z porwanymi nie ma kontaktu i nie wiadomo do końca, w jakich warunkach są przetrzymywani. Według ukraińskiej służby bezpieczeństwa są one złe, a jeden z obserwatorów wymaga pomocy medycznej. Z informacji SBU wynika także, że separatyści planują wykorzystać obserwatorów jako żywe tarcze.
Z kolei samozwańczy burmistrz Słowiańska i przywódca separatystów Wiaczesław Ponomariow twierdzi, że warunki, w których przetrzymywani są członkowie misji, są dobre, a jeden z nich, który choruje na cukrzycę ma ze sobą leki. Zapytany jednak o porwanych, Ponomariow przyznał, że jest gotowy wymienić obserwatorów na zatrzymanych przez władze Ukrainy bojówkarzy.
W grupie porwanych wojskowych jest polski oficer. Choć resort nie ujawnił tożsamości uprowadzonego, to rosyjska telewizja LifeNews pokazała dokumenty zatrzymanych wojskowych, w tym także identyfikator z polską flagą i nazwiskiem.
Pośrednikiem w negocjacjach pomiędzy Ukraińcami a separatystami jest niemiecki rząd. W Berlinie powstał sztab kryzysowy. – Uprowadzeni nie są członkami misji obserwacyjnej OBWE, lecz bilateralnej misji, podjętej pod kierownictwem centrum weryfikacyjnego Bundeswehry na zaproszenie ukraińskiego rządu. Dlatego rokowania będą prowadzone za pośrednictwem Niemiec – wyjaśniał Claus Neukirch, wicedyrektor Centrum Zapobiegania Konfliktom OBWE w wywiadzie dla austriackiej telewizji publicznej ORF.
Po południu polski minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski napisał na Twitterze, że przeprowadzono międzynarodową telekonferencję na temat zakładników, szczegółów rozmowy nie ujawniono. Wcześniej Frank-Walter Steinmeier, szef niemieckiego MSZ, zaapelował do Rosji o interwencję na rzecz uwolnienia wojskowych obserwatorów OBWE. Z nieoficjalnych informacji wynika, że Niemcy w sobotę wysłały do Słowiańska grupę negocjatorów OBWE, którzy mają rozmawiać na temat uwolnienia uprowadzonych.
Porwanie członków misji OBWE potępiły m.in. Stany Zjednoczone. Zarówno USA, jak i UE zapowiedziały wprowadzenie nowych sankcji wobec rosyjskich obywateli, w tym osób z najbliższego otoczenia Władimira Putina. Niepokój Zachodu wzbudziły także informacje Pentagonu, który podał, że w nocy z piątku na sobotę rosyjskie myśliwce kilkakrotnie naruszyły przestrzeń powietrzną Ukrainy. Rosjanie prowadzą duże manewry przy swojej wschodniej granicy.
Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie wysłała swoich obserwatorów na Ukrainę 5 marca. Porwani obserwatorzy działali na podstawie Dokumentu Wiedeńskiego z 1999 roku o środkach budowy zaufania i bezpieczeństwa. W ramach misji monitorowali na Ukrainie przestrzeganie prawa międzynarodowego i obrony ludności cywilnej podczas operacji antyterrorystycznej przeciw separatystom.
Wspólne oświadczenie MON i MSZ w sprawie misji OBWE porwanej w Słowiańsku
Zdecydowanie potępiamy fakt porwania i przetrzymywania przez prorosyjskich separatystów członków inspekcji wojskowej na Ukrainie wschodniej. Inspekcję zorganizowano na podstawie Dokumentu Wiedeńskiego Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie. Celem inspekcji jest rzetelna i obiektywna obserwacja sytuacji wojskowej w regionie, a głównym organizatorem inspekcji są Niemcy. Potwierdzamy, że wśród przetrzymywanych osób jest obywatel RP, zawodowy oficer Wojska Polskiego.
Wzywamy porywaczy do natychmiastowego i bezwarunkowego uwolnienia przetrzymywanych osób, a wspólnotę międzynarodową do wzmożonych wysiłków na rzecz ich oswobodzenia. Mamy nadzieję, że wszystkie strony zaangażowane w konflikt podejmą niezbędne kroki dla uwolnienia inspektorów. Naszym wspólnym celem jest jak najszybsze uwolnienie zatrzymanych i kontynuacja działań OBWE wspierających rozwiązanie kryzysu.
Dyplomacja i inne resorty podejmują wszelkie możliwe dzialania na rzecz uwolnienia polskiego obywatela w ścisłej współpracy z partnerami zagranicznymi. Nagłaśnianie tych działań w żaden sposób nie pomoże w uwolnieniu zakładników, tak samo jak wykorzystywanie tej sprawy w bieżących rozgrywkach politycznych.
Apelujemy do mediów o uszanowanie wrażliwości rodziny porwanego Polaka i niepublikowanie jego danych i wizerunku.
Jacek Sońta
Rzecznik Prasowy MON
Marcin Wojciechowski
Rzecznik Prasowy MSZ
autor zdjęć: OBWE
komentarze